Czy wiesz, że witamina C stabilizuje działanie filtrów przeciwsłonecznych w kosmetykach? :)
Używasz kremów z filtrami UV? Świetnie!
Powodów żeby stosować ochronę przeciwsłoneczną jest wiele. Promieniowanie UV uszkadza komórki skóry, które są odpowiedzialne za produkcję białek, włókien kolagenowych i elastynowych. Jednym słowem słońce – przyspiesza proces starzenia się skóry i w bardzo krótkim czasie od ekspozycji słonecznej można zauważyć „gołym okiem” nowo powstałe zmarszczki, skóra traci jędrność, elastyczność, staje się bardziej sucha. Stosowanie filtrów UV jest więc koniecznym elementem w świadomej pielęgnacji anti-aging.
Musimy jednak wiedzieć, że krem z filtrem – owszem – chroni przed oparzeniem wywołanym promieniowaniem słonecznym, zapobiega powstawaniu rumienia, ale... niestety tylko częściowo zapobiega stresowi oksydacyjnemu wywołanego promieniowaniem.
Po ekspozycji słonecznej tracimy znaczne ilości silnego antyoksydanta w skórze, tj. witaminy C. Wolne rodniki, można powiedzieć, „czują się jak w raju” - słońce generuje ich olbrzymią ilość, a naszej skórze coraz trudniej jest być piękną...
Co zrobić żeby pielęgnacja, zwłaszcza wakacyjna, była naprawdę kompletna i jednocześnie bardzo aktywna?
Moja poranna pielęgnacja polega na tym, że po oczyszczeniu twarzy nakładam serum z trwałą, stabilną formą witaminy C , a po kilku minutach dodatkowo cienką warstwę kremu z filtrem przeciwsłonecznym. Witamina C – jako silny antyoksydant – świetnie sprawdza się w roli stabilizatora filtrów UV, a jednocześnie chroni przed skutkami stresu oksydacyjnego. Takie połączenie daje mi pewność, że ochronię skórę przed skutkami fotostarzenia.
Podczas wieczornej pielęgnacji oczywiście również stosuję serum witaminowe.
Powakacyjnym zmarszczkom, wiotkości skóry, przebarwieniom, przyspieszonemu starzeniu się – mówię NIE! ;)
Według mnie warto zainteresować się ultralekkim kremem Make Me Bio - chroniącym skórę przed promieniowaniem UVA i UVB (SPF30).
Ciekawy jest również nawilżający krem manufaktury LillaMai - zrobiony na bazie nierafinowanego masła Karite i kokosowego, z żelem z aloesu, witaminą E i D-panthenolem. Krem zawiera lekki, naturalny filtr UV w postaci tlenku cynku.
...A jeżeli chodzi o serum ze stabilną witaminą C (Tetraizopalmitynian ascorbylu) – co powiecie na.... :)
Serum regenerujące manufaktury Bioup na bazie regenerujących olejów – wspaniałe w szczególności dla skór suchych, wrażliwych, podrażnionych, naczynkowych.
Owocowe serum rozświetlające manufaktury Kostka Mydła – jego bazę stanowi skwalan i lekkie, nierafinowane, zimnotłoczone oleje:) Serum nie jest komedogenne, „nie zapycha” ;)
Serum olejowe Dzika Figa – na bazie niezwykłego oleju z opuncji figowej – cudowne w szczególności dla osób o skórze dojrzałej, suchej, odwodnionej, wrażliwej lub naczynkowej