Przetestowałam nowość O!Figa – maseczkę enzymatyczną o śmiesznej nazwie JA, PAPAJA. Maseczka delikaaaaatnie złuszcza, bazując na działaniu enzymów z owoców papai i ananasa.🙂
Maseczkę, zgodnie z zaleceniami, pozostawiłam na twarzy od momentu aplikacji około 10 minut.
Przez te dziesięć minut nie dawało mi spokoju słowo „japa”. Sprawdziłam w Słowniku Języka Polskiego czy takie słowo istnieje. Otóż tak, istnieje i w języku potocznym „japa” oznacza twarz.
A teraz króciutko. Czy jestem zadowolona z oczyszczającego działania maseczki na moją suchą, trochę wrażliwą cerę?
Odpowiem w ten sposób:
Moja japa polubiła JA, PAPAJA