Przetestowałam na własnej skórze
… czyli kilka słów na temat peelingu KWAŚNE CYTRYNY manufaktury Blank.
- Użyj rano – a doładujesz się cytrusową energią na cały dzień!
- Użyj wieczorem – a wszystkie napięcia po całym dniu miną – zostanie tylko cytrusowa radość!
Peeling cukrowy KWAŚNE CYTRYNY mnie zachwycił. Zauważyłam w Cudach że troszkę się „boicie” tych „kwaśnych cytryn” - ale... tylko do chwili kiedy go powąchacie – bo wówczas od razu pojawia się uśmiech na twarzy i już nie chcecie żadnego innego
Naprawdę tak się dzieje!
Uczucie świeżości i rześkości - którego z tym peelingiem ostatnio doświadczam – jest wyjątkowe!
- Drobinki cukru sprawiają, że skóra jest gładziutka!
- Masło shea i olej ze słodkich migdałów sprawiają, że skóra jest delikatnie nawilżona
- Naturalne olejki z bergamotki, grapefruita, pomarańczy i limonki – pobudzają i wprowadzają w radosny nastrój.
Co ciekawe – jest to jednocześnie PEELING MYJĄCY – zrobiony wg autorskiej receptury - zawiera on bowiem w sobie delikatne mydło potasowe na oleju słonecznikowym. Nie ma najmniejszej nawet potrzeby żeby się po tym peelingu „domywać”. Dodatek delikatnego mydła potasowego powoduje, że skóra jest naprawdę gładziutka, lekka, nie obciążona olejami.
Peeling idealny na lato – chociaż myślę, że jest po prostu idealny na cały rok!