Czy chcemy czy nie, odkryte stopy PRZYCIĄGAJĄ uwagę ludzkiego oka (zarówno damskiego jak i męskiego) – zwłaszcza latem, gdy zakładamy kolorowe sandałki czy klapki.
Tymczasem wiele osób ma problem z nadmiernym rogowaceniem naskórka (hiperkeratozy) i zaburzeniami w jego naturalnym złuszczaniu się.
Niezależnie od przyczyn powstawania hiperkeratoz – wyglądają one nieestetycznie i powodują dyskomfort. Przerośnięta skóra na piętach wysycha, a pod wpływem nacisku podczas chodzenia - zaczyna pękać... warto więc regularnie dbać o nasze stopy.
Mam świetną propozycję która pomoże utrzymać Twoje stopy w świetnej kondycji:) Mowa o LNIANEJ MASCE do stóp manufaktury Blank– która niedawno skradła moje serce
Co ciekawe - ta maska do stóp jest tak naprawdę... POTASOWYM MYDŁEM LNIANYM...
Lnianą maskę do stóp (potasowe mydło lniane) zrobiono w 100% z naturalnych składników.
W recepturarzu tego kosmetyku znajdziesz tylko:
- odwar z korzenia żywokostu
- olej lniany i...
- kwasek cytrynowy.
Uwielbiam takie proste, naturalne składy!
Nie znajdziesz tu żadnych dodatków zapachowych, kolorystycznych czy konserwantów nienaturalnego pochodzenia.
Lniana maska do stóp ma konsystencję żelu? / galaretki? / miękkiej pasty?
Trudno określić jej formułę, ale bardzo łatwo rozprowadza się na stopach.
Jak używam lnianej maski do stóp?
- Nakładam ją na wilgotne stopy i zostawiam na kilkanaście minut (zaleca się na około 10 minut) – w moim przypadku przytrzymuję ją jednak znacznie dłużej, bo około 30 minut. Po tym czasie spłukuję stopy i delikatnie przecieram tarką.
- Jeżeli chcesz, to możesz dodawać niewielką ilość maski do miski z ciepłą wodą i moczyć w niej stópki, a następnie zakończyć taki zabieg delikatnym przetarciem pięt pumeksem. To drugi sposób używania tego kosmetyku.
Efekt? Stópki są:
- miękkie
- nawilżone
- odżywione
- wyglądają śliczne! :))
Bardzo polecam tę lnianą maskę do stóp :)